Kuchnia na Wypasie to trzecie akcesoria do The Sims 4. Tym razem, jak sama nazwa wskazuje, pobawimy się w kuchni, pomogą nam w tym nowe fartuszki, meble kuchenne i... maszynka do lodów!
W trybie stwórz sima znajdziemy pięć nowych fryzur dla simek i dwie dla simów. Do wyboru mamy także nowy naszyjnik i ubrania w stylu, jakiego nie potrafię jednoznacznie określić. W większości są to rzeczy jeansowe - koszula, kurteczki i spodnie z dziurami, ale oprócz tego znajdziemy tu także marynarkę, żakiet, kilka sweterków, bluzę, jedną kurtkę skórzaną i fartuszek do kuchni. O ile rozumiem ten ostatni strój, o tyle zastanawia mnie co robi w akcesoriach kuchennych ta cała reszta ubrań, w dodatku tak różnych? Czyżby twórcy nie mieli pomysłu, i wrzucili cokolwiek?
Z nowych elementów w trybie kupowania jestem bardzo zadowolony i do dziś bardzo często z nich korzystam. Nowe blaty są dość nowoczesne i różnią się od tych, które mieliśmy w grze do tej pory. Na pochwałę zasługuje też kuchenka i lodówa, nowe krzesła i stołki barowe a także umywalka - wyglądają dość minimalistycznie i idealnie wpasowują się do nowoczesnych wnętrz. Zdecydowanym zwycięzcami są tutaj ozdoby - stojak z talerzami, solniczka i pieprzniczka, noże do powieszenia na ścianę, przyprawy, łyżki czy deska do krojenia - takich elementów w grze brakowało, w końcu mamy możliwość stworzenia bardziej realistycznych kuchni! Spodobał mi się też nowy plakat, którego każda wersja kolorystyczna to całkowicie inna grafika - można użyć ich zarówno w kuchni, salonie, restauracji czy kawiarence.
Nie byłbym jednak sobą, gdybym się do czegoś nie przyczepił - wszystkich obiektów jest łącznie mniej niż elementów w trybie tworzenia sima. Myślę, że osoba kupująca akcesoria kuchenne robi to przede wszystkim ze względu na nową kuchnię. Czy nie lepiej byłoby stworzyć dwa różne style kuchni? Dwa sety blatów, kuchenek i lodówek, zamiast dodawać masę ubrań w ogóle nie związaną z tematyką akcesoriów?
Całkowicie nowym obiektem dochodzącym w tych akcesoriach jest maszynka do robienia lodów. Po kliknięciu na nią pojawia się opcja wyboru smaku - w sumie jest ich aż 30, ale to ile przygotować może nasz sim zależne jest od jego poziomu gotowania. Każdy kolejny poziom dodaje 3 nowe przepisy. Gdy maszynka wykona swoją pracę, sim przekłada lody na tackę, wtedy pojawia się możliwość wyboru jednej z 10 dodatków i 8 polew.
Możemy stworzyć na przykład lody czekoladowo miętowe z dodatkiem wafelków i syropem karmelowym bądź lody neapolitańskie z laskami wanilli i orzeszkami. Możliwości łączenia jest naprawdę sporo. Co ciekawe, niektóre lody posiadają specjalne efekty, np. Oddech Smoka powoduje u naszego sima, dosłownie, ognisty oddech, a Zielona Materia zmienia kolor skóry na zielony, a na ciele naszych simów wyrastają listki.
Możliwości jedzenia lodów są dwa - w miseczce i w rożku, fajnie że twórcy dali nam wybór - tym bardziej, że te pierwsze wyglądają dość kanciasto, a sim je je bardzo nienaturalnie.
PS. I dlaczego te nowe rośliny są takie ogromne??
P O D S U M O W A N I E
Moim zdaniem jest to zdecydowanie lepszy pakiet akcesoriów niż dwa poprzednie - fryzury są świetne, niektóre ubrania także wyglądają przyzwoicie. Z mebli, tak jak już wspominałem wcześniej, korzystam bardzo często, a nowe ozdoby to nieodłączny element praktycznie każdej mojej kuchni. Maszynka do lodów to ciekawy pomysł, ale mam z nią mały problem. Mam wrażenie, że twórcy czasem za bardzo przekombinowaną - wiem, że to akcesoria, tu zawsze dochodzi jeden nowy obiekt, ale mega dopieszczony. Myślę, jednak, że zamiast maszynki z mnóstwem smaków lodów, posypek, polew i niewiele zmieniających rozgrywkę efektów fani o wiele bardziej ucieszyli się, gdyby maszynka pozwalała na stworzenie tylko pięciu smaków lodów, ale obok niej pojawił by się także toster i blender do owoców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz