2021/07/11

The Sims 4 Zjedzmy na Mieście [RECENZJA]

 

Cukiernie z Witaj w Pracy okazały się nie działać tak, jak zostało to ukazane na zwiastunie - na ratunek przyszedł jednak kolejny pakiet rozgrywki, tym razem skupiający się na możliwości odwiedzenia restauracji, a także poprowadzenia jej.




Zjedzmy na Mieście dodało do kreatora sima 27 elementów - jest to zdecydowanie rekord - tak mało ubrań nie dodał jeszcze żaden pakiet. Nie ma tu za bardzo z czego wybierać. Mężczyźni dostali jedną elegancką fryzurę, 4 koszule w różnych kombinacjach (wraz z marynarką, swetrem i kamizelką) oraz kilka fartuszków, kobiety oprócz dwóch fryzur i strojów roboczych otrzymały sukienkę i spódnicę z motywem kwiatowym. Jest to zdecydowanie mój ulubiony aspekt CAS w tym rozszerzeniu, spódnica ze zdjęcia poniżej prezentuje się wyśmienicie.


Na plus zasługuje fakt, że także dzieci mogą wybrać się do restauracji w nowych strojach. Obie płcie dostały po jednej fryzurze. Chłopcy mają do dyspozycji koszulę z kamizelką bądź garniturem, a dziewczynki sukienkę, spódniczkę i bluzkę. 

Prawdę mówiąc jest tu wszystko czego potrzeba - eleganckie kwiatowe suknie, gustowne marynarki, dopracowane stroje kucharskie i zaczesane fryzury. Mimo wszystko nadal uważam, że mogło być tego więcej - nowa biżuteria bądź buty na obcasie byłyby świetnym dopełnieniem do nowych strojów.







Jeśli myśleliście, że mała liczba obiektów w trybie stwórz sima oznacza skupienie się w głównej mierze na trybie kupowania, to się myliliście. Tutaj również rzeczy nie ma zbyt wiele - całość znajduje się na screenie poniżej. Tryb budowania dodał nowe kolumny, drzwi kuchenne, podłogi i pokrycia ścian. Co do tych ostatnich, jest sporo cegiełek - choć osobiście uważam, że mamy już w grze ładniejsze, to nowych cegieł nigdy za wiele.



Tryb kupowania w większości skupia się na restauracjach, choć część nowych obiektów nada się także do umieszczenia w zwykłych mieszkaniach. W katalogu znajdziemy przeróżne ozdoby ścian - od półek z winami, przez tablice z menu,  obrazy (ten z kwiatem kwitnącej wiśni jest boski) po szyldy. Te ostatnie zostały nieco rozbudowane, ponieważ sami możemy je zaprojektować. Dostaliśmy bowiem trzy rodzaje szyldów, dwa naścienne i jeden stojący. Są to puste tablice, na których umieścić możemy wiele różnych dekoracji, nie tylko tych z nowego pakietu rozgrywki.




W dziale wygody dostaliśmy dwa nowe krzesła, stolik barowy i spore kanapy modułowe. W kategorii blatów pojawiło się kilka nowych wariantów stolików w dwóch stylach - metalowym z drewnianymi blatami i troszkę bardziej wytwornym - z obrusami. Szkoda, że twórcy nie pokusili się o więcej styli stolików i krzeseł tak, by móc tworzyć jeszcze bardziej zróżnicowane restauracje. 

Głównym kąskiem pakietu jest oczywiście możliwość prowadzenia restauracji, nie zabrakło więc stanowisk dla szefa sali i kelnera, a także dwóch dla kucharza - jedno z nich połączone jest z oknem do wydawania posiłków, zupełnie jak w tańszych barach (najczęściej fast foodów). Mamy także nową zmywarkę, zlewozmywak oraz lampę grzewczą - jedyny obiekt z nowymi interakcjami, który będzie działał na parceli domowej. Simowie mogą ogrzać przy nim ręce, jest to przydatne w szczególności gdy posiadamy dodatek Cztery Pory Roku.

Moim ulubionym aspektem trybu kupowania w Zjedzmy na Mieście są dekoracje - sterta garnków, przyprawy czy zamarynowane oliwki idealnie przyozdobią naszą domową kuchnię, a spory wybór nowych roślin pozwoli nadać nowe życie całemu mieszkaniu (osobiście uważam, że roślina po lewej to najpiękniejsza roślina naścienna, jaką aktualnie możemy znaleźć w grze). Jest też nowe, ogromne akwarium i duży stojak na nektary. Sporym rozczarowaniem okazało się jednak to, że pakiet nie dodaje możliwości tworzenia ich, choć idealnie wpasowuje się w tematykę.





Przygodę z restauracjami zaczynamy budując je albo wstawiając do miasta jedną z gotowych, przygotowanych przez twórców. Budowniczy zdecydowanie będą mieli tu masę zabawy, bo wraz z innymi rozszerzeniami możemy stworzyć restaurację w jakim tylko stylu chcemy. Dodatkowo, tworząc knajpę zatrudnić możemy pracowników - szefa kuchni, szefa sali i kelnerów, nadać im, i klientom wymóg noszenia specjalnych strojów, ustalić marżę, oraz co ciekawe - wybrać dokładne menu obowiązujące w naszej knajpie (przystawkę, danie główne, deser oraz napój). Te opcje dają ogromne możliwości na stworzenie ciekawych historii tym bardziej, że w menu umieścić możemy każdą potrawę z gry - nawet taką, która pojawiła się w innym rozszerzeniu. Wyobraźcie sobie tylko - emerytowany marynarz otwierający swoją nową nadmorską knajpę  z daniami rybnymi nieopodal plaży w Brindleton Bay, możliwość otwarcia wykwintnej restauracji z molekularnym jedzeniem i wytwornym nektarem w najdroższej dzielnicy Del Sol Valley, baru fast-foodowego z siedziskami na wolnym powietrzu i wymogiem noszenia strojów hot-doga przez personel czy nawet budki z lodami z Kuchni na Wypasie. Czyż nie jest to ekscytujące?


Jak jednak wyglądają zwykłe odwiedziny w restauracji? Dość standardowo - podchodzimy do stolika szefa sali, który przydziela nam miejsce a następnie klikając na stolik mamy możliwość dostania się do menu restauracji i wybrania dania. Każdy sim może zamówić jednocześnie jedną potrawę i napój. Po wykonanej akcji wzywamy kelnera, który przyjmuje zamówienie i oddaje w dłonie kucharzy, którzy z kolei je realizują. Całkowitą nowością w Zjedzmy na Mieście są dania kuchni molekularnej, nasi simowie mają nawet możliwość robienia im zdjęć, dzięki czemu sami uczą przyrządzać je, rozwijając umiejętność wykwintnego gotowania. Bardzo żałuję, że w pakiecie nie pojawiła się umiejętność (lub chociaż opcja) tworzenia nektarów, pasowała by tutaj idealnie. Nowością jest za to możliwość rysowania rysunków na podkładce w oczekiwaniu na posiłek. Niestety, w przeciwieństwie do The Sims 2, czwórkowe restauracje nie posiadają specjalnej opcji oświadczyn przy stole.

Największym minusem jest jednak samo oczekiwanie na posiłek. Z racji, że czwórkowe restauracje są dopracowane i kelner rzeczywiście odbiera od nas zamówienie, a kucharz je realizuje, potrafi to trwać cały simowy dzień - dosłownie. Zdarza się też, że jedzenia nie dostaniemy w ogóle. Poza tym wszyscy z nas chyba uświadczyli błędu ze wstawaniem simów od stołu, choć twórcy niejednokrotnie to poprawiali, błąd nadal się pojawia. Simowie się przesiadają, do naszego stolika podchodzą inni i rozmawiają z naszymi, kelnerzy się blokują... jednym słowem - glitch na glitchu. Nie tak to powinno wyglądać! Choć sama idea restauracji jest świetna, o tyle w praktyce wypada to bardzo słabo i czasem odechciewa się do nich chodzić.


Sporym ficzerem w Zjedzmy na Mieście jest możliwość prowadzenia własnej restauracji. O opcjach jej personalizacji pisałem już wcześniej. Pod względem rozgrywki całość wygląda dość podobnie do własnego biznesu z Witaj w Pracy. Nie możemy zostać kucharzem czy kelnerem, niestety, stanowisko które obejmujemy to właściciel, który nadzoruje wszystkich - naszym zadaniem jest szkolenie pracowników, chwalenie ich za wykonaną pracę oraz pytanie gości o opinię. Nad każdym z nich pojawia się bowiem ostateczna ocena restauracji w skali od 1 do 5. Średnia ocen przekłada się na to, ile gwiazdek posiada nasz lokal. Dodatkowo raz na jakiś czas może odwiedzić nas krytyk kulinarny - jego opinia zdecydowanie przełoży się na ilość klientów pojawiających się na naszej parceli.

Tak jak w przypadku odwiedzin w restauracji, tak i tutaj pojawia się sporo bugów. U mnie na przykład przy pierwszym testowaniu pakietu, po zatrudnieniu pracowników i otwarciu lokalu zawsze jeden z nich nie przychodził, przez co nie mogłem nawet rozpocząć zabawy z własnym biznesem...




P O D S U M O W A N I E

Mam wielki problem z tym pakietem. W trybie sima znajdziemy kilka fajnych ubrań wyjściowych i ładnych fartuszków roboczych, ale mimo wszystko jest ich bardzo mało. To samo tyczy się nowych mebli - znajdzie się kilka naprawdę ładnych, ale zwykle pojawiało się ich więcej. Sam zamysł restauracji, personalizacja i możliwość prowadzenia jest genialny, ale w praktyce nie działa to dobrze. Ciężko dać dobrą ocenę, kiedy pakiet tak się buguje, że muszę odpalać kilka zapisów, by w ogóle sprawdzić jakie opcje się w nim pojawiają.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz